Funkcjonariusz Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego będąc w czasie wolnym od służby usłyszał wołanie o pomoc. Nie pozostał obojętny i powstrzymał agresywnego mężczyznę. Sprawca awantury usłyszał trzy zarzuty.

W miniony piątek, w godzinach wieczornych doszło do awantury w jednym z mieszkań w centrum Piły. Posterunkowy Adam Galczak znajdując się w tym samym budynku usłyszał przez okno wołanie o pomoc przerażonej kobiety. Policjant udał się do miejsca skąd dobiegały hałasy. W środku zauważył zdemolowane mieszkanie oraz agresywnego mężczyznę, którego próbowali powstrzymywać domownicy.

Funkcjonariusz widząc, że sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna, a mężczyzna nie reaguje na polecenia do zachowania spokoju zdecydował o użyciu siły fizycznej w postaci chwytów obezwładniających. Po krótkiej chwili agresor został obezwładniony, a na miejscu pojawił się umundurowany patrol, który potwierdził tożsamość mężczyzny.

Jak się okazało 35-latek był także poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniej popełnione przestępstwa. Mężczyzna trafił najpierw do policyjnego aresztu, a ostatecznie do Zakładu Karnego, aby odbyć karę 3 lat pozbawienia wolności. Podczas interwencji sprawca wielokrotnie znieważył policjantów, kierował w stosunku do nich groźby pozbawienia życia oraz próbując się wyrwać funkcjonariuszom kopnął jednego z nich.

35-latek usłyszał trzy zarzuty, które dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej policjanta, znieważenia funkcjonariuszy oraz kierowania gróźb karalnych. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

sierż. Wojciech Zeszot